Impresja

Panią Profesor Barbarę Filipowicz wspominam chyba najmilej ze wszystkich moich licealnych nauczycieli. Nie dlatego, iż zawsze lubiłam historię. Za moich czasów, Pani Filipowicz była jedna z niewielu osób ze „starej kadry” liceum, uczącej jeszcze na Kupientyńskiej. Moja klasa była jedną z ostatnich, które prowadziła do matury. Cieszę się, że mogłam Panią Profesor poznać. To prawdziwa profesjonalistka: zawsze świetnie przygotowana do zajęć, elegancka, opanowana, budząca szacunek. Nie pamiętam, by na lekcjach kiedykolwiek były problemy z dyscypliną.

Niegdyś zadziwiła nas wyznaniem, iż zdawała maturę z biologii i historykiem została jakby przez przypadek. Dla mnie jest zawsze absolutnym autorytetem w dziedzinie historii. Znała wiele ciekawostek, anegdot. Wykazywała zdumiewającą wytrwałość podczas sprawdzania esejów na zadany temat (nigdy testów!). Jest dla mnie wzorem nauczyciela. Sama wykonuję ten zawód i muszę przyznać, iż trudno jej dorównać.

Pani Profesor Jadwiga Onaszkiewicz… Pewnie nie tylko mi śnią się klasówki, kartkówki i odpowiedzi z biologii. Stuprocentowa skuteczność kontroli klasy. Podczas lekcji słychać było głównie skrzypienie naszych błyskawicznie notujących ołówków i jej głos, którym przekazywała mnóstwo zdumiewających humanistów rzeczy. Sposób przedstawienia informacji nie pozostawiał jakichkolwiek wątpliwości, iż biologia jest pasjonującą dziedziną wiedzy i można prawdziwie zachwycić się, dajmy na to, budową jądra komórkowego czy rozmnażaniem paprotników. Strach strachem, ale później rzadko mogłam wysłuchać tak jasnych, wyczerpujących wykładów, zapamiętywanych już podczas pisania w zeszycie.

Dziś pamiętam niewiele. Na przykład to, iż podczas pierwszej ciąży z konfliktem serologicznym konieczne jest podanie immunoglobiny (czyż nie tak?). Biologia jest ciekawa – to wiem zdecydowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone ⓒ 2022 I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sokołowie Podlaskim   Polityka prywatności
Skip to content